Polowanie na zwierza i... kasę, ale ta - mówią myśliwi - idzie na pokrycie wielu zobowiązań

Czytaj dalej
Fot. Karolina Misztal
Marek Weckwerth

Polowanie na zwierza i... kasę, ale ta - mówią myśliwi - idzie na pokrycie wielu zobowiązań

Marek Weckwerth

Strzelają do zwierzyny i mają z tego satysfakcję. Sami przyznają, że to hobby, ale też służba, i zarzekają się, że nie zarabiają na tym interesie. Przeciwnicy polowań mają o tym inne zdanie.

- Prawdą jest, że organizujemy polowania komercyjne dla zagranicznych myśliwych, ale wbrew opinii wielu przeciwników łowiectwa, nie dla czystego zysku, ale po to, aby zdobyć pieniądze na statutowe i ustawowe funkcjonowanie naszych kół - wyjaśnia Marek Grugel, łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Bydgoszczy, łowczy Wojskowego Koła Łowieckiego „Hubertus” w Bydgoszczy. - Bardzo ważnym obowiązkiem ustawowym, pochłaniającym ogromne pieniądze, jest wypłata odszkodowań powodowanych przez zwierzynę.

Ile zarabiają koła łowieckie na polowaniach komercyjnych? Czytaj w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Weckwerth

Dziennikarz "Gazety Pomorskiej" specjalizujący się tematyce bezpieczeństwa ruchu drogowego, transportu, gospodarki oraz turystyki i krajoznawstwa. Zainteresowania: turystyka, rekreacja i sport, kajakarstwo, historia, polityka. Instruktor, komandor spływów i wypraw kajakowych, autor podręczników dla kajakarzy i setek artykułów prasowych z tego zakresu. Rekordzista Polski w pływaniu kajakiem rzekami pod prąd od ujścia do źródła. Magister nauk politycznych po uczelniach w Poznaniu i Bydgoszczy.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.