Przyjaciel mróz - hartuje i niszczy bakterie

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Kasprzak
(jed)

Przyjaciel mróz - hartuje i niszczy bakterie

(jed)

Gdy słupek rtęci w termometrze za oknem spada grubo poniżej zera, większość ludzi wpada w panikę. Matki najchętniej zamknęłyby dzieci w domach, barykadując okna i rozkręcając maksymalnie kaloryfery.

Tymczasem mróz to nasz sprzymierzeniec. Pod warunkiem jednak, że odpowiednio do niego podejdziemy. Niska temperatura wysusza wilgoć. Warto więc pranie wywiesić na balkon lub na podwórko, żeby rzeczy się przemroziły. To naturalna metoda dezynfekcji. Podobnie zróbmy z pościelą: kołdrami, poduszkami, pierzynami, kocami, prześcieradłami. Nawet jeśli tego nie czujemy, pościel chłonie wilgoć z powietrza oraz pot, a niska temperatura ją osuszy, zabije bakterie, roztocza i po prostu odświeży to, pod czym śpimy.

Mieszkanie należy wietrzyć kilkakrotnie w ciągu dnia, otwierając okna na całą szerokość. Wystarczy kilka minut. W czasie mrozów jak najbardziej wskazane są spacery i ruch. Wychodząc, ubierać się trzeba na cebulkę. Im więcej warstw, tym cieplej, a w ciepłych pomieszczeniach łatwo kolejne warstwy zdejmować, dzięki czemu nie przegrzejemy się. Czapka, rękawiczki, kalesony lub rajstopy obowiązkowe. Przed wyjściem dobrze jest zjeść ciepły posiłek lub wypić rozgrzewającą herbatę malinową czy z miodem i cytryną. Mróz podnosi odporność organizmu, a zmuszając nas do ruchu (tupanie, podskakiwanie, dreptanie) poprawia sprawność mięśni, pobudza krążenie krwi, dzięki czemu organizm jest lepiej dotleniony.

(jed)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.