Rafał Szymański

Problemy Energi Czarnych

Zdjęcie poglądowe Fot. Archiwum Zdjęcie poglądowe
Rafał Szymański

Prokuratura otrzymała zawiadomienie o działalności na szkodę ECS.

Słupska prokuratura otrzymała zawiadomienie o działalności na szkodę Sportowej Spółki Akcyjnej Czarni Słupsk. Z uzasadnienia treści zawiadomienia można przyjąć, że chodzi o podrobienie dokumentów (artykuł 270 kodeksu karnego - dop. redakcji). Zawiadomienie złożył jeden z pracowników słupskiego klubu.

Sprawa jest wielowątkowa

- Jest to sprawa wielowątkowa, wymagająca wyjaśnienia - mówi Renata Krzaczek-Śniegocka, szefowa słupskiej prokuratury. To dopiero etap początkowy dochodzenia. - Zawiadomienie zostało przyjęte i przekazane policji celem wszczęcia dochodzenia - dodaje prokurator. Na razie jednak, jak sprawdzaliśmy wczoraj, stosowne dokumenty nie dotarły do słupskich organów ścigania.

Niewyjaśnione kwestie finansowe

Osobno prokuratura będzie badać także drugi wątek - finansowy. - On będzie przedmiotem wyjaśniania, ale zbyt wcześnie mówić, o jakie nieprawidłowości chodzi. Będziemy jednak chcieli zabezpieczyć materiały dowodowe - dodaje Krzaczek-Śniegocka. „Głos Pomorza” już wczoraj podał, że według naszej wiedzy w Enerdze Czarnych doszło do działalności na szkodę spółki akcyjnej. Sprawa jest wyjaśniana także w samym klubie. Prezes klubu Andrzej Twardowski jest na etapie badania sytuacji i szukania strategii wyjścia. Na razie zawieszono współpracę z Marcinem Sałatą, od lat pełniącym funkcję generalnego menedżera. Najprawdopodobniej to właśnie on złożył zawiadomienie do prokuratury, samooskarżając się w jednym z wątków.

Badanie kontraktów graczy

Jak podawał portal koszykarski PolskiKosz.pl, byli koszykarze Energi Czarnych mieli w ostatnich miesiącach kłopoty z dziwnymi potwierdzeniami przelewów ze strony klubu, które następnie nie pojawiały się na kontach, a także z pomniejszonymi kwotami wypłat. W ostatnich dniach sam klub kontaktował się z agentami zawodników i kontrolował, ile transz i w jakiej wysokości otrzymywali poszczególni koszykarze Czarnych Panter. Zapewne te nieprawidłowości będą wzięte pod lupę przez organa ścigania.

Rezygnacja z SPO i rady miasta

Marcin Sałata złożył rezygnację z pełnienia funkcji radnego miejskiego, co potwierdziła Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady. Rada miasta przyjmie jego wniosek na najbliższej sesji. Sałata złożył także rezygnację z członkostwa w Słupskim Porozumieniu Obywatelskim, z ramienia którego wybrany został do rady. - Została ona przyjęta przez zarząd stowarzyszenia we wtorek - mówi Jan Czechowicz, zastępca przewodniczącego SPO.

Rafał Szymański

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.