Zdrowie zaklęte w minerałach. Poznaj pomysł z Buska [ZDJĘCIA]

Czytaj dalej
Marzena Smoręda

Zdrowie zaklęte w minerałach. Poznaj pomysł z Buska [ZDJĘCIA]

Marzena Smoręda

Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne Sulphur Zdrój, jedyna w Polsce i w regionie świętokrzyskim firma, produkująca leki na bazie solanki siarczkowej oraz wyciągu borowinowego oraz siarczkowych i

borowinowych produktów dla uzdrowisk, od prawie 20 lat działa w Busku-Zdroju. Wytwarza preparaty leczące wiele schorzeń.
Założycielem i prezesem firmy jest Alojzy Kubiak, przedsiębiorca o szerokich zainteresowaniach, ciekawych pasjach i wielki pasjonat Ponidzia, który w swoim życiu zawodowym parał się niejednym przedsięwzięciem, ale postawił na produkcję leków na bazie naturalnego bogactwa tej ziemi.

Nie pochodzi Pan z Buska, a jednak z tym miejscem związał Pan swoje życie i tu postawił na biznes. Dlaczego?
- Fakt, nie jestem stąd, ale z Buskiem związałem się solidnym węzłem. Po studiach na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, pracowałem na Śląsku, potem jednak przeprowadziłem się do Buska-Zdroju i tu założyłem rodzinę. Zajmowałem się wieloma rzeczami, między innymi studiowałem MBA na uczelni Koźmińskiego w Warszawie, pracowałem za granicą. Ale postawiłem na naturalne bogactwo tej ziemi, czyli wody siarczkowe i borowiny. I tak w 1992 roku założyłem firmę. Chciałem produkować skuteczne naturalne preparaty dla chorych. Nie było to łatwe, ponieważ rygorystyczne przepisy Prawa Farmaceutycznego, uzyskanie zezwolenia na wytwarzanie produktów leczniczych oraz pozwoleń Ministra Zdrowia na wprowadzenie do obrotu leków wiąże się ze szczególnymi wymaganiami, dotyczącymi także kadry, która musi posiadać wysokie kwalifikacje wymagane przy wytwarzaniu leków. Hale produkcyjne, spełniające najwyższe standardy, laboratoria fizykochemiczne i mikrobiologiczne, które stale monitorują procesy produkcji leków także były dużym wyzwaniem. Spełnienie tych wymagań pozwoliło nam uzyskać certyfikat GMP, czyli certyfikat dobrej praktyki produkcyjnej, wydawany przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego.

Opłacały się te wszystkie starania?
- W tej chwili jesteśmy jedyną firmą farmaceutyczną w Polsce, a tym samym i w województwie świętokrzyskim, produkującą leki na bazie solanki siarczkowej z Uzdrowiska Solec Zdrój oraz wodnego skoncentrowanego wyciągu borowinowego. Wytwarzamy również jako jedyni w Polsce produkty uzdrowiskowe: siarczkowe i borowinowe, które produkowane są w standardzie leków, co gwarantuje kontrolowaną stałą dawkę substancji aktywnych, czystość mikrobiologiczną i pewną skuteczność. Mamy na tym rynku pozycję lidera, a więc i sukces. Należy zaliczyć do niego również fakt, że jesteśmy firmą ze 100-procentowym polskim kapitałem i chcielibyśmy, żeby tak pozostało, bo to ogromna satysfakcja, zważywszy na konkurencję zagranicznych koncernów farmaceutycznych na polskim rynku.

Produkujecie całą gamę leków. Komu mogą one pomóc?
- Nasze leki przeciwreumatyczne – maść borowinowa, żel borowinowy reumogel oraz bals sulphur żel siarczkowy pomagają chorym w chorobach zapalnych i zwyrodnieniowych stawów i kręgosłupa. Przywracają sprawność ruchową po urazach narządu ruchu. Wykorzystywane są one również w uzdrowiskach do zabiegów jonoforezy i fonoforezy, czyli wprowadzania leku za pomocą ultradźwięków, kąpieli siarczkowej i borowinowej. Zabiegi te stosowane są również w wielu zakładach fizykoterapii w Polsce.
Z solanki siarczkowej wytwarzamy szampon Zdrój, lek przynoszący ulgę chorym na łuszczycę i łojotokowe zapalenie skóry. Produkowana przez nas pasta – lek sulphodent oraz borowinowy żel na dziąsła – pelogel skutecznie leczą choroby przyzębia i zapalenia dziąseł. Sulphur jest właścicielem trzech patentów na maść borowinową, reumogel żel borowinowy i pastę leczniczą do zębów sulphodent.
Z wód siarczkowych wytwarzamy także produkty uzdrowiskowe z serii - Kuracja Siarczkowa, jak buska maska siarczkowa do ciała okładów, buskie SPA siarczkowe do kąpieli siarczkowej, mineralny krem siarczkowy z witaminą A do ciała i twarzy, mineralny szampon zdrojowy, unikalna mineralna odżywka zdrojowa do włosów tłustych, hypoalergiczny żel siarczkowy do ciała, mineralne mydło siarczkowe w płynie.
Na bazie wodnego wyciągu borowinowego powstała seria Kuracja Borowinowa, czyli borowina SPA do kąpieli, hypoalergiczny żel borowinowy do ciała i twarzy, masło borowinowe do ciała i masażu, borowina plus wzmocniona zagęszczonym wyciągiem borowinowym do okładów, zawijań. Jak widać paleta naszych specyfików jest ogromna.

Wyczerpuje możliwości firmy, jakie daje naturalne bogactwo tej ziemi?

- Nie stoimy w miejscu, mamy jeszcze wiele pomysłów na zdrowie. Prawie całe zyski przeznaczamy na badania kliniczne, rozwój firmy i jej rozbudowę, konieczną do utrzymania się na rynku. Produkowane przez nas leki przeszły proces harmonizacji unijnej, co pozwoliło rozszerzyć ich sprzedaż na rynku. Nasze produkty są jednymi z nielicznych leków naturalnych o udokumentowanych klinicznie działaniach leczniczych. Lecznicze właściwości niektórych leków naturalnych wynikają wyłącznie z ich długotrwałego stosowanie. Naszą najlepszą promocją jest skuteczne leczenie chorych, którzy bez recepty mogą je kupić w aptekach i w sklepach zielarsko-medycznych, posiadających uprawnienia do sprzedaży produktów leczniczych. Na sukces Sulpur Zdroju i utrzymywanie wysokiej pozycji na bardzo trudnym i wymagającym rynku farmaceutycznym pracuje na co dzień 30-osobowa załoga pracowników, z których dwie trzecie ma wyższe wykształcenie. Potwierdzeniem naszych aspiracji są liczne nagrody, wśród których szczególnie cenimy sobie Skrzydła 2016 i Diament Województwa Świętokrzyskiego, zdobyte tylko w ostatnich miesiącach.

Jakieś plany?
- Pochłania nas rozbudowa firmy, czyli nowe hale magazynowe, laboratoria, pomieszczenia socjalne. Musimy dostosowywać się do zmieniających się przepisów dla producentów leków. Ale całego czasu nie można poświęcać tylko na pracę. Zdecydowanie zalecam to mojej załodze. Staram się dzielić czas także dla rodziny i siebie. Na przykład od zawsze interesuje mnie historia Polski, szczególnie związana z Ponidziem, które podziwiam w czasie wycieczek rowerowych. Najbardziej zależy mi jednak na rodzinie, a moje serce skradła moja trzyletnia wnusia Basia, jak już deklaruje - przyszły lekarz.

Marzena Smoręda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.