Zadzwonił do redakcji w połowie stycznia tego roku. Nie zastał mnie. Przygotował więc list. Dostałam go dwa dni po jego pogrzebie. Przykre uczucie, ale co ma mówić rodzina? To była pierwsza Wielkanoc bez pana Stanisława.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: