Aleksander Kotsis, malarz galicyjskiej prowincji

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banas
Anna Piątkowska

Aleksander Kotsis, malarz galicyjskiej prowincji

Anna Piątkowska

Pochodził z Ludwinowa, tworzył w Podgórzu, a głównym tematem podejmowanym przez Aleksandra Kotsisa była podkrakowska wieś i jej mieszkańcy. W 185. rocznicę urodzin artysty Muzeum Narodowe w Krakowie zorganizowało wystawę 120 prac malarza - największą od ponad 60 lat. Można ją będzie zobaczyć do 13 czerwca w Kamienicy Szołayskich. O malarstwie Aleksandra Kotsisa rozmawiamy z dr Aleksandrą Krypczyk- De Barra, kuratorką wystawy.

Historycy sztuki wymieniają Aleksandra Kotsisa obok Jana Matejki i Artura Grottgera, ale w powszechnej świadomości on się tam nie sytuuje.
W czasach, kiedy Kotsis tworzył, czyli w latach 60. i 70. XIX wieku, był twórcą być może nie dorównującym randze i popularności Artura Grottgera i Jana Matejki, artystów należących do tego samego pokolenia, prywatnie jego przyjaciół, był natomiast malarzem popularnym i cieszącym się uznaniem zarówno krytyki, jak i publiczności rodzimych wystaw. Uważano go za malarza ludu, twórcę o statusie „małego mistrza”. Wynikało to w dużej mierze z tematyki, jaką podejmował. Należy pamiętać, że w czasach Matejki, Grottgera i Kotsisa wobec polskich artystów krytyka miała bardzo specyficzne oczekiwania. Uważano, że rolą artysty, służebną wobec narodu, jest podejmowanie tematów związanych z narodową przeszłością, losami narodowych bohaterów. Sztuka Kotsisa, która podejmowała tematy współczesne, chłopskie i regionalne, bliskie temu artyście, nie wpisywała się tak ściśle w te kryteria wartościowania.

Oczywiście Kotsis nie był jedynym artystą, który podejmował tematy sobie współczesne, skoncentrowane wokół galicyjskiej prowincji. Jego twórczość wpisywała się w doświadczenia tego pokolenia, oscylujące między innymi wokół wydarzeń powstania styczniowego i działalności spiskowej, Wiosny Ludów oraz uwłaszczenia chłopów na terenach Galicji Zachodniej. Korespondowała także z programem rodzinnych pozytywistów. Kotsis bardzo umiejętnie i rzetelnie podejmował tematykę wsi, zarówno jeśli chodzi o dobór wątków, jak i kompozycję oraz opracowanie pejzażu.

To, co wówczas bardzo ceniono - realizm i autentyczność łączył z niezwykle poetyckim, lirycznym nastrojem. Jego ludowe dzieła spotykały się zatem najczęściej z dobrym odbiorem, a samego malarza porównywano do poetów krajowych, m.in. Teofila Lenartowicza. Pamiętajmy też, że Aleksander Kotsis zmarł młodo, jako artysta niespełna 41-letni. Tworzył zatem stosunkowo krótko, a jego twórczość nie osiągnęła pełni wyrazu, została przerwana w pół słowa. Po śmierci podgórskiego malarza jego spuścizna uległa rozproszeniu i zapomnieniu.

Odkryli go krakowscy artyści początku XX wieku. Co takiego trafiło w gusta potomnych?
Dosyć ciekawym zjawiskiem okazało się bardzo duże zainteresowanie, jakim cieszyła się jego twórczość w latach 30. XX wieku. Wówczas to, po raz pierwszy, walory formalne, a nie tematyczne jego sztuki zainteresowały artystów i krytyków sztuki związanych ze środowiskiem kapistów. Planowano zorganizowanie w Krakowie dużej wystawy monograficznej Kotsisa. W naszych archiwach muzealnych znalazłam korespondencję z tym związaną. Wystawy nie udało się niestety zorganizować, prawdopodobnie z powodów finansowych. To, co tak fascynowało kapistów, zostało bardzo trafnie określone przez Jana Cybisa jako „powód plastyczny”. Uznano wówczas, iż Kotsis był twórcą bardzo interesującym formalnie. Kapistów urzekł sposób, w jaki operował kolorem, światłem, w jaki komponował swoje niewielkie, subtelne obrazy. To, co za życia artysty spotykało się z krytyką, czyli swobodne podejście do materii malarskiej, szkicowość, niedopracowanie detali, zostało w latach 30. XX wieku docenione, a nawet uznane za nowatorskie.

Co się wydarzyło, że Aleksander Kotsis ponownie odszedł w zapomnienie?
Tak wysoka ocena walorów formalnych sztuki Kotsisa utrzymywała się aż do lat 50. XX wieku. Wraz z socrealizmem nastąpiła kolejna wolta w wartościowaniu jego prac. Jak wiadomo, odgórnie narzucony socrealizm, był kierunkiem upolitycznionym. Podejmując próbę legitymizacji nowego kierunku, doszukiwano się w twórczości polskich artystów XIX-wiecznych źródeł, do których można nawiązać. Taka ideologiczna reinterpretacja objęła twórczość Kotsisa, jak również Józefa Szermentowskiego, artystów ukazujących krytycznie nędzę wiejskiego ludu.

Na wystawie „ Aleksander Kotsis - odcienie realizmu”, którą można zobaczyć w Kamienicy Szołayskich, zostało to zasygnalizowane w części ekspozycji zatytułowanej „Kotsis i socrealiści”.
Uznaliśmy, iż warto zasygnalizować to zjawisko na naszej wystawie, ponieważ wydawało nam się to kluczowym punktem odniesienia w odbiorze sztuki Kotsisa. W latach 50. ubiegłego wieku Kotsis był jednym z najpopularniejszych twórców XIX-wiecznych. Jego obrazy były nabywane do publicznych zbiorów muzealnych, a w 1959 roku w Muzeum Lubelskim miała miejsce duża wystawa monograficzna, którą wcześniej prezentowano w Budapeszcie i Bukareszcie. Dzieła Kotsisa pojawiały się również na wielkich wystawach sztuki polskiej organizowanych w państwach bloku wschodniego, m.in. w Moskwie. To promowanie twórczości Kotsisa ze względu na profil tematyczny, a przy tym specyficzna jej interpretacja, na bardzo długo uwarunkowała schematyczny odbiór jego sztuki.

Nędza galicyjska to pierwsze skojarzenie tematyczne z Kotsisem.
Aleksander Kotsis konsekwentnie podejmował tematy mocno związane z regionem, w którym żył. Artysta ukazywał wieś galicyjską z perspektywy osoby, która nie tylko bardzo dobrze zna temat, ale jest z nim związana emocjonalnie.

Sam był mieszkańcem podkrakowskiej wsi.
Urodził się w Ludwinowie, wówczas była to niewielka wieś podkrakowska, leżąca na prawym brzegu Wisły. Nieopodal znajduje się Podgórze, miasto, w którym zamieszkała jego rodzina, w którym mieścił się jego rodzinny dom i pracownia malarska. Jego podejście do tematu galicyjskiej prowincji było zatem bardzo rzetelne. Większość jego kompozycji pejzażowo-rodzajowych oparta była na studiach natury. Malowane przez Kotsisa sceny z chłopskiej codzienności charakteryzowały się zrozumieniem i serdecznością. Nie były to wyłącznie tragiczne i przygnębiające, wydarzenia, dokumentował także momenty ceremoniałów religijnych i uroki ulotnej chwili wypoczynku, zabawy, zadumy. Bardzo interesującym tematem jego twórczości jest świat wiejskiego dziecka, ukazywany z dużą sympatią i czułością.

Szczególne miejsce w jego twórczości zajmują portrety mieszkańców wsi.
Kotsis portretował najczęściej osoby z kręgu rodziny, przyjaciół, krakowskich i podgórskich mieszczan. Stworzył ponadto znakomite wizerunki przedstawicieli społeczności wiejskiej i górali podhalańskich - wnikliwe, syntetyczne, wysublimowane kolorystycznie, nierzadko o pogłębionej charakterystyce psychologicznej. Znakomicie wytrzymują próbę czasu. Szczególną uwagę zwiedzających przyciągają tzw. portrety podwójne, np. "Para starych górali” i „Para młodych górali” z kolekcji Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Poznaniu oraz wizerunek dziewcząt góralskich z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie.

Kotsis był malarzem doskonale wykształconym jeśli chodzi o warsztat.
Punktem wyjścia dla Kotsisa jako artysty była krakowska Szkoła Sztuk Pięknych, gdzie bardzo ważne dla jego rozwoju artystycznego były lekcje udzielane przez Aleksandra Płonczyńskiego, malarza pejzażu. Warto pamiętać, że Szkoła Sztuk Pięknych nie miała w tym czasie statusu wyższej, jej absolwenci kontynuowali chętnie naukę w ośrodkach zagranicznych. Kotsis, podobnie jak wielu jego krakowskich kolegów, zdecydował się na wybór ośrodka wiedeńskiego. Rządowe stypendium umożliwiło mu wyjazd do Wiednia, w tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych kontynuował naukę przez trzy semestry. Śmierć ojca wymusiła jego przedwczesny powrót do domu i przerwanie studiów. Ważnym impulsem jego dalszego rozwoju artystycznego, były natomiast późniejsze wyjazdy studyjne i pobyty stypendialne, np. do Paryża, gdzie w czasie Wystawy Światowej w 1867 roku mógł zobaczyć dzieła Jean-Françoisa Milleta oraz innych francuskich malarzy ludu.

Aleksander Kotsis jest uważany za jednego z najważniejszych przedstawicieli polskiego malarstwa realistycznego.
Pod względem formalnym i treściowym sztukę Kotsisa można uznać za realistyczną, jednak z dużym naciskiem na nastrojowość. Z tego powodu można go określić mianem romantycznego realisty. Jego twórczość cechuje pewna dwoistość stosowanych rozwiązań. Z jednej strony w jego zachowanym dorobku dostrzegamy liczne kompozycje, które wielokrotnie wystawiał w Krakowie, Wiedniu czy Monachium - są to dzieła przemyślane kompozycyjnie, dopracowane z dbałością o detale. Z drugiej strony zadziwiają nas równie liczne dzieła studyjne i szkicowo opracowane, które nie miały charakteru merkantylnego. To właśnie one tak zachwyciły kapistów swoją urodą i swobodą artystycznej wypowiedzi. Za pomocą prostych środków Kotsis potrafił w nich uzyskać subtelne, nastrojowe i szalenie malarskie efekty. Za życia artysty dzieła te nierzadko uważano za niedokończone, dziś cenimy je najwyżej w jego dorobku.

Dziś Kotsis ma szansę ponownie zaistnieć, ponownie ze względu na tematykę.
Tematyka podejmowana przez Kotsisa była mocno osadzona w czasach, w których żył i tworzył. Artysta podejmował problematykę galicyjskiej wsi nierzadko w bardzo krytyczny sposób, piętnując ówczesne nierówności społeczne i głosząc potrzebę równouprawnienia, emancypacji. Jego sztuka niesie ze sobą również bliskie nam, ponadczasowe przesłanie: pochwałę poczucia lokalnej tożsamości, więzi międzyludzkich - relacji rodzinnych i przyjacielskich. Taką uniwersalną wartością jest też dostrzeżenie potrzeb czy krzywdy społeczności wykluczonych, pokrzywdzonych przez los - bardzo humanistyczne podejście.

Muzeum Narodowe w Krakowie prosi osoby posiadające dzieła Aleksandra Kotsisa o kontakt na adres mailowy [email protected]. Muzealnicy gromadzą informacje na temat dorobku twórczego artysty, które zostaną wykorzystane w powstającym katalogu dzieł zebranych Kotsisa.

Anna Piątkowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.