Marek Weckwerth

Kierowcy trąbią, ale oni nie słyszą [wideo]

Prawo nie zabrania rowerzyście jazdy ze słuchawkami na uszach, ale specjaliści przekonują, że jest to niebezpieczne, bo rozprasza, a ostrzeżenia kierowców Fot. Marek Weckwerth Prawo nie zabrania rowerzyście jazdy ze słuchawkami na uszach, ale specjaliści przekonują, że jest to niebezpieczne, bo rozprasza, a ostrzeżenia kierowców są słabo słyszalne.
Marek Weckwerth

Chodzi o rowerzystów i pieszych ze słuchawkami na uszach, ze smartfonami w rękach...

- Niedawno jechałem w Warszawie taksówką i rozmawiałem z kierowcą o zachowaniach rowerzystów. Przyznał, że omal nie przejechał młodej kobiety ze słuchawkami na uszach, bo nagle wjechała na drogę i upadła na maskę auta - mówi prof. Mariusz Jędrzejko z Centrum Profilaktyki Społecznej, które badało problem związany z jazdą rowerzystów i rolkarzy ze słuchawkami na uszach. - Rowerzystce nic się nie stało, ale taksówkarzowi naubliżała. Policjanci uznali, że to jej wina, ale taksówkarz obawia się, że młoda kobieta może mu wytoczyć proces cywilny.

Zła mentalność

Naukowiec przekonuje, że polskie społeczeństwo charakteryzuje się plebejską mentalnością, nawet jeśli mieszka w wielkich miastach. Gdy już coś ma, to nie potrafi z tego właściwie korzystać, jak choćby ze wspomnianych słuchawek, ale nie tylko z nich. Dobrze, że ludzie się ruszają, uprawiają sporty, ale okazuje się, że nie wszyscy potrafią robić to bezpiecznie.

Dlatego potrzebna jest lepsza edukacja komunikacyjna. Z tą - zdaniem Mariusza Jędrzejki - jest u nas najgorzej w Europie. - Nie byłem zwolennikiem gminnych fotoradarów, ale gdy je zlikwidowano, kierowcy zaczęli jeździć szybciej, gwałtownie wzrosła liczba wypadków. Okazuje się zatem, że Polak wciąż potrzebuje jakiegoś nadzorcy - stwierdza gorzko nasz rozmówca. Dodaje, że nasze państwo niepotrzebnie zrezygnowało z karty rowerowej. Od tej pory dorosłych cyklistów nie uczy się właściwych zachowań komunikacyjnych. Kartę powinno się przywrócić.

Powinno się także prawnie zakazać używania słuchawek podczas jazdy, znowelizować pod tym kątem ustawę Prawo drogowe. To możliwe, skoro wprowadzono zakaz używania telefonów podczas jazdy.



Zawodowcy są przerażeni

- Zdecydowanie jesteśmy za zakazem używania słuchawek przez rowerzystów - mówi Adam Jędrych, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych w Bydgoszczy. - Nasi kierowcy skarżą się na nich, bo zbliżając się swoimi 40-tonowymi tirami, mają poważny problem. Nie są widziani, bo zdecydowana większość rowerów nie posiada lusterek wstecznych. Z powodu słuchawek na uszach nie są słyszani, a użycie sygnałów o dużym natężeniu nie wchodzi w rachubę, bo cyklista mógłby się przestraszyć, zrobić niebezpieczny manewr albo wręcz spaść z siodełka.

Prezes zwraca uwagę na niestosowność używania przez rowerzystów „komórek” i innych urządzeń mobilnych. Kierowcy tirów z przerażeniem obserwują, jak przekładają je z ręki do ręki, rozmawiają, wysyłają SMS-y.

Poseł Piotr Król (PiS) dostrzega problem i deklaruje złożenie do ministra infrastruktury interpelacji w sprawie kampanii społecznej przestrzegającej przed takimi zagrożeniami.

A my przypominamy, że Szwajcarzy mają już własną kampanię, która kładzie nacisk na zagrożenia, jakie niesie chodzenie z „komórką” przy uchu, sms-owaniem, przeglądaniem różnych aplikacji.

- Taka kampania jest zdecydowanie potrzebna - uważa mł. insp. Robert Olszewski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Można by ją wdrożyć choćby tylko w naszym regionie, co na pewno wpłynęłoby na świadomość tak zwanych niechronionych uczestników ruchu drogowego, czyli pieszych, rowerzystów czy też rolkarzy.

Naczelnik przypomina, że rowerzysta (tak jak kierowca) nie może podczas jazdy używać telefonu, chyba że ma urządzenie głośnomówiące. Nie może też trzymać kierownicy jedną ręką. To też jest wykroczenie.

Marek Weckwerth

Dziennikarz "Gazety Pomorskiej" specjalizujący się tematyce bezpieczeństwa ruchu drogowego, transportu, gospodarki oraz turystyki i krajoznawstwa. Zainteresowania: turystyka, rekreacja i sport, kajakarstwo, historia, polityka. Instruktor, komandor spływów i wypraw kajakowych, autor podręczników dla kajakarzy i setek artykułów prasowych z tego zakresu. Rekordzista Polski w pływaniu kajakiem rzekami pod prąd od ujścia do źródła. Magister nauk politycznych po uczelniach w Poznaniu i Bydgoszczy.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.